sobota, 30 listopada 2013

Fundacja dla Zwierząt ARGOS

Fundacja dla Zwierząt ARGOS

Fundacja Argos jest kolejną organizacją działającą w obronie zwierząt.


Organizacja ta walczy o prawa zwierzą, organizuje akcje, mające na celu pomóc zwierzętom. Więcej informacji na stronie:

Akcja dla Zwierząt Viva!

Akcja dla Zwierząt Viva!



Fundacja Viva! Akcja Dla Zwierząt zajmuje się walką o poprawienie losu zwierząt. Ten cel realizuje przez cały wachlarz działań - od reagowania w przypadkach znęcania się nad zwierzętami i prowadzenia spraw w sądach przeciwko ich oprawcom przez szkolenia instytucji państwowych aż po prowadzenie zakrojonych na szeroką skalę kampanii i akcji informacyjnych propagujących etyczne traktowanie zwierząt.
Zachęca też do adopcji zwierząt ze schronisk oraz piętnuje niehumanitarne i nieetyczne praktyki firm i osób prywatnych.
Jak możemy wspomóc Fundację:

co możesz zrobić ?

Jak możesz pomóc pozyskać środki na pomoc zwierzętom nie wyjmując pieniędzy z kieszeni ;) ?!

1. Przekaż nam swój stary telefon komórkowy!
Dzięki programowi Starytelefon.pl - wystarczy, że zgłosisz się na stronie https://www.starytelefon.pl/Fundacje?id=22 i przekażesz nam telefon bez wychodzenia z domu!

2. Rób zakupy za pośrednictwem strony www.freemo.pl
To Ci da możliwość przekazania nam wartość rabatu, który otrzymasz! Lista sklepów biorących udział w programie stale się powiększa – sprawdź czy są na niej Twoje ulubione sklepy.

3. Zorganizuj zbiórkę rzeczy dla lokalnego schroniska
Karma dla Psów i kotów przyda się każdym schronisku, tak samo jak metalowe miski i garnki. Takiej pomocy potrzebuje np. Schronisko w Korabiewicach www.schronisko.info.pl

4. Jeśli pracujesz w biurze – przekaż nam makulaturę [Warszawa]
W ramach programu Ekobiuro firma przyjedzie po makulaturę, nieodpłatnie ją odbierze i przekaże nam 20gr za każdy odebrany kilogram! http://www.facebook.com/Makulatura.Dla.Zwierzat

5. Zamów ulotki zachęcające do wspierania fundacji!
http://sklepik.viva.org.pl/-c-3_72.html


6. Zaprenumeruj nasz newsletter z informacjami o akcjach
Przesyłaj które otrzymasz za jego pośrednictwem znajomym bądź umieszczaj je na swojej stronie/blogu: http://viva.org.pl/index.php?id=co_mozesz

7. Polub nasz profil na facebooku i poleć go swoim znajomym!
http://www.facebook.com/fundacjaviva

8. Przekaż niepotrzebne przedmioty na aukcje na allegro.
Masz w domu niepotrzebne książki, płyty cd, gry komputerowe, biżuterię lub inne wartościowe rzeczy których nie używasz? Wyślij je do nas – zostaną sprzedane na allegro a dochód wykorzystany na finansowanie utrzymania i leczenia zwierząt! Adres:
Fundacja MRNRZ Viva!, ul. Kawęczynska 16 lok 42a, 03-772 Warszawa, dopisek „allegro schronisko”

Oczywiście zachęcamy też do tradycyjnego wsparcia:

1. Licytuj na naszych aukcjach na allegro
Nasze aukcje zaczynają się już od 3 złotych – to niewielka kwota ale pomnożona przez wiele licytujących osób stanowi dla nas ogromna pomoc! http://allegro.pl/show_user.php?uid=24784633

2. Przekaż dotację na realizację celów statutowych fundacji!
Na konto: Fundacja MRNRZ Viva!, ul. Kawęczyńska 16 lok 42a, 03-772 Warszawa, 53 1500 2080 1220 8000 0100 0000
bądź przez internet www.siepomaga.pl

3. Przekaż 1% podatku [od stycznia do kwietnia]
Wystarczy, że wpiszesz w swój PIT numer KRS 0000135274 – zobacz, co robimy dzieki tak pozyskanym środkom www.1procent.viva.org.pl

4. Szukasz pomysłu na prezent? Znajdziesz go w sklepie Vivy!
Zapraszamy do zakupów w fundacyjnym sklepie, z którego dochód jest przeznaczany na nasze akcje, w sprzedaży ponad 250 produktów!: www.sklepik.viva.org.pl

5. Pomóż przy okazji robienia zakupów dla swojego Pupila.
Jeśli kupujesz np. karmę dla psa/kota w sklepie internetowym to możesz złożyć zamówienie na „Pakę dla Bezdomniaka” - zestaw, który trafi do zwierząt będących pod nasza opieką bez opłat za transport! http://www.keko.pl/paka-dla-bezdomniaka.html
 Więcej informacji na ten temat można odnależć na stronie: http://www.viva.org.pl/

Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt MONDO CANE

Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt MONDO CANE


A oto krótka historia Fundacji:


Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt MONDO CANE założona została w listopadzie 2011 roku.



Fundacja MONDO CANE powstała, by pomagać zwierzętom.

Angażujemy się w akcje pomocy schroniskom i pojedyńczym zwierzętom, organizowane przez osoby prywatne i organizacje. Wspomagamy akcje sterylizacji i kastracji oraz prowadzimy sieć  domów tymczasowych.

Prowadzimy szkolenia dla samorządów, policji i innych służb miejskich lub gminnych, których celem jest właściwe stosowanie przez nich przepisów prawa dotyczącego ochrony zwierząt.

Uczestniczymy w pracach Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt w działalności codziennej i przy tworzeniu nowego prawa. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie decyduje się o prawach zwierząt

Naszym głównym celem jest zmiana prawa, edukacja społeczeństwa i różne projekty, które w dłuższej perspektywie czasu poprawią los zwierząt w Polsce, bo tylko zmiany systemowe będą skuteczne.

 Służymy swoją wiedzą i doświadczeniem innym organizacjom ochrony zwierząt i z wieloma się przyjaźnimy i współpracujemy.

 Zapraszamy do współpracy ludzi zaangażowanych, znających obowiązujące przepisy, o nienagannej moralności, najlepiej z doświadczeniem w ochronie zwierząt.


Nasza nazwa to jednocześnie tytuł wstrząsającego filmu o złych ludziach.
 Określenia „pieski świat” używa się wtedy gdy chce się powiedzieć, że istnieje zło i nieszczęście.

Chcemy zmienić znaczenie tego wyrażenia.


Pomóżcie nam, pomagając jednocześnie zwierzętom.




Zainteresowanych odsyłam na stronę :  http://mondocane.com.pl/informacje/Kim%20jestesmy

Apel organizacji walczących o prawa zwietząt!!!

Warto zwrócić uwagę, iż w istnieją liczne organizacje walczące o prawa niewinnych istot. W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić istotę apelu. Jak widać są osoby, które nie pozostają bierne na krzywdę zwierząt. A oto treść apelu: 

My, niżej podpisani przedstawiciele organizacji pozarządowych, których statutowym celem jest ochrona zwierząt, zaniepokojeni stanem polskiej demokracji, w której mimo wyraźnego sprzeciwu społeczeństwa władza publiczna forsuje wolę mniejszości w imię partykularnych interesów majątkowych, pragniemy zaalarmować opinię publiczną o planowanej zmianie Ustawy o ochronie zwierząt, mającej na celu przyzwolenie na ubój zwierząt kręgowych bez ogłuszania.

Przez 8 lat obowiązywania Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które było pretekstem do prowadzenia uboju rytualnego w Polsce, do najwyższych organów państwowych docierały z różnych stron sygnały, że Rozporządzenie to jest niezgodne z Ustawą o ochronie zwierząt jako aktem wyższego rzędu i jego wydanie było sprzeczne z prawem. Doniesienia te były konsekwentnie ignorowane i dopiero wyrok Trybunału Konstytucyjnego zmusił polskie władze do uznania tego, co było oczywiste dla każdego rozsądnego obywatela. Teraz usiłuje się poniekąd naprawić tę kompromitację, potajemnie i bez porozumienia z suwerenem – czyli narodem – przygotowując zmianę prawa w interesie wielkich producentów mięsnych.

Przypominamy – mięso pochodzące z polskiego uboju rytualnego nie służy potrzebom polskich gmin żydowskich i muzułmańskich. Blisko 100% tej produkcji trafia przede wszystkim do krajów Bliskiego Wschodu, na czym polscy producenci zbijają krociowe zyski, wykorzystując cynicznie fakt, iż w wielu krajach Unii Europejskiej eksport takiego towaru poza granice UE nie jest dozwolony, a w niektórych państwach członkowskich ubój rytualny jest całkowicie zabroniony.

Czy pragniemy, aby Polska była widziana w Unii jako kraj, w którym niegodziwe zyski z krwawego procederu uzasadniają gwałcenie elementarnych zasad humanitaryzmu? Czy chcemy, byśmy byli postrzegani jako szary koniec Europy w przestrzeganiu powszechnie ustalonych i uzasadnionych obiektywnie standardów traktowania zwierząt? Czy po raz kolejny mamy ponosić zbiorową odpowiedzialność moralną za działania reprezentantów narodu, którzy wolę narodu ignorują, a państwo traktują jak swój prywatny folwark?

Pragniemy przypomnieć najwyższym organom państwowym, jakie są fundamenty ustroju Polski. W Konstytucji czytamy: „Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu”. Zatem apelujemy do wszystkich Posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej o głosowanie zgodne z własnym sumieniem i z rzeczywistą wolą tych, których reprezentują. Podkreślamy ponownie, że stanowienie prawa w ten sposób, bez przeprowadzenia jakichkolwiek konsultacji społecznych, jest sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa.

Zwracamy się również do wszystkich obywateli, aby dostrzegli, że w kontekście wydarzeń ostatnich dni, działania władz są haniebne i stanowią nieudolną próbę zatuszowania niewątpliwego skandalu, w jakim sprawczo uczestniczyło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wszystkich niegodzących się na taki stan rzeczy wzywamy, aby wyrazili swój sprzeciw.

 Swój sprzeciw wyrazili:

Fundacja na Rzecz Ochrony Zwierząt IUS ANIMALIA

Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt OTOZ Animals

Akcja dla Zwierząt Viva!

Fundacja dla Zwierząt ARGOS

Stowarzyszenie Obrona Zwierząt

Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane




Organizacje działające w obrenie praw zwierząt

W dzisiejszych postach chciałabym krótko przedstawić najważniejsze organizacje działające w obronie praw zwierząt.
Jedną z nich jest STOWARZYSZENIE OBRONA ZWIERZĄT. W dalszej części przedstawiona zostanie działalność organizacji, zainteresowanych odsyłam na stronę internetową.


STOWARZYSZENIE OBRONA ZWIERZĄT


A oto krótka charakterystyka działalności organizacji.


Aktywność Stowarzyszenia Obrona Zwierząt mieści się w sferze ekologii i ochrony zwierząt oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego.
Jako organizacja charytatywna i dobrowolna zrzeszamy ludzi, którzy kochają przyrodę i z  miłością traktują wszystkie zwierzęta, a ponadto pragną poprawie ich losu poświęcać swój wolny czas, zaangażowanie i zapał. W tej chwili w Stowarzyszeniu rzeczywiście aktywnie działają zaledwie 2 osoby, co przy ogromie obowiązków jest liczbą kuriozalną i trafnie obrazującą wyczulenie lokalnej społeczności na ekologię i potrzeby zwierząt. Stowarzyszenie nie zatrudnia pracowników, ponieważ go na to nie stać. Prowadzi działalność nieodpłatną i w niektórych przypadkach określonych w statucie, odpłatną, tzn. za zwrotem kosztów. Nie prowadzimy działalności gospodarczej.
Jędrzejów, jak zresztą chyba każde prowincjonalne miasteczko woj. świętokrzyskiego, jest miejscem, eufemistycznie ujmując, trudnym i niewdzięcznym dla działalności jaką uskutecznia nasze Stowarzyszenie. Trudno stwierdzić co na to wpływa, chyba wszystko naraz: ogólne zacofanie regionu należącego do "Polski B", większa niż gdzie indziej bieda i bezrobocie, a co za tym idzie większa znieczulica na cierpienie i wyższe przyzwolenie społeczne na okrucieństwo ludzi przejawiane wobec zwierząt, traktowanych przez znakomitą większość mieszkańców województwa jak rzeczy.
Problem potęguje brak wywiązywania się przez miejscowe władze ze swoich ustawowych obowiązków, bezduszność urzędników, fundamentalny brak chęci z ich strony do zajęcia się tematem i wypracowania cywilizowanych standardów opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Dlatego też lokalne samorządy traktują nasze istnienie jako zło konieczne - na każdym kroku napotykamy opór materii urzędniczej, w najlepszym wypadku ironię i niezrozumienie, najczęściej jawną niechęć dla naszych inicjatyw. Oczywiście automatycznie pociąga to za sobą brak jakiegokolwiek wsparcia finansowego Stowarzyszenia ze strony gmin – w tym względzie możemy liczyć tylko na własną pomysłowość i datki tzw. zwykłych ludzi.
Już tylko skutkiem powyższego, brak jest w Jędrzejowie gminnego schroniska dla zwierząt i racjonalnego programu zapobiegającego ich bezdomności (przyczyna niezmienna i nieśmiertelna: brak funduszy wobec ważniejszych potrzeb). Tak że miejscowe "znajdy, podrzutki i przybłędy" swój koniec znajdują najczęściej na przebiegającej przez Jędrzejów krajowej E-7 - rozjeżdżane przez samochody, albo w lasach - złapane we wnyki, trute po okolicznych wsiach (ale nie tylko, bo proceder ten jest również szeroko rozpowszechniony w samym mieście)... Nieliczne "szczęśliwie" trafiały do najbliższego schroniska w Dyminach pod Kielcami - znanej w regionie katowni bezpańskich psów. Na szczęście, dzięki walce i zaangażowaniu organizacji prozwierzęcych, ten zwierzęcy obóz koncentracyjny został zamknięty decyzją Powiatowego Lekarza Weterynarii w Kielcach, podjętą w listopadzie 2010 r.
Jeśli ktoś nie może na to patrzeć obojętnie i chce coś zmienić, bo został pechowo obdarowany większą niż inni dawką empatii - może liczyć wyłącznie na siebie i swoją inicjatywę. Dlatego właśnie założyliśmy to stowarzyszenie i ratujemy zwierzęta na własną rękę, nie oglądając się już na nikogo.
Na dzień dzisiejszy posiadamy sieć domów tymczasowych (tzw. „tymczasów”) zorganizowanych wielkim nakładem pracy w prywatnych domach i na działkach naszych członków i sympatyków. Dzięki nim jesteśmy w stanie zapewnić ratowanym przez nas psom i kotom godziwe warunki i fachową opiekę weterynaryjną. To jedyny sposób na ratowanie potrzebujących zwierząt przez tak małe i niedotowane przez nikogo organizacje jak nasze Stowarzyszenie. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, iż rozwiązaniem większości problemów byłoby posiadanie własnego, legalnego schroniska z prawdziwego zdarzenia. Tylko w ten sposób można pomagać większej liczbie potrzebujących zwierząt.
Na początku kupiliśmy aparat cyfrowy (niezbędny do ogłaszania psów w mediach), żeby nareszcie przestać ciągłego pożyczania. Kupiliśmy starego karchera z odzysku, nieodzownego do porządnego mycia klatek - nareszcie jest trochę czyściej. Następnie, po ponad 10-miesięcznej ciułaninie udało nam się nabyć używanego, 11-letniego Volkswagena Caddy – teraz zawiezienie potrzebującego zwierzęcia do weterynarza nie jest już wyprawą logistycznie porównywalną z lotem na Księżyc. W końcu udało nam się kupić działkę odpowiednią do zbudowania tam schroniska dla bezdomnych zwierząt! Teraz zbieramy pieniądze na budowę całej koniecznej infrastruktury schroniska: budynku administracyjnego, gospodarczego, boksów, wybiegów ...
Wszystkie te zakupy, już poczynione i dopiero planowane, to nasza ciułanina, grosze, które pozostają w kasie po zapłaceniu niezliczonych rachunków. Utrzymujemy się wyłącznie ze składek członkowskich i datków. Nie posiadamy sponsora, nie otrzymujemy dotacji z gminy, ani skądinąd.


Główne punkty naszej działalności:


STERYLIZACJE ORAZ KASTRACJE PSÓW I KOTÓW - wykonywane w celu humanitarnego i cywilizowanego zmniejszania populacji bezdomnych zwierząt. Cały czas samodzielnie finansujemy przeprowadzanie tych zabiegów u naszych podopiecznych, ponadto częstokroć partycypujemy w kosztach ich wykonywania u zwierząt posiadających niezamożnych właścicieli - chociaż o tyle zapobiegamy narodzinom kolejnych niechcianych zwierząt. Chęć dokonywania sterylizacji i kastracji swoich psów i kotów jest dowodem postępowego i ekologicznego stosunku przynajmniej części ludzi do zwierząt. Dlatego też niezwykle istotne jest dla nas upowszechnianie wśród jak najszerszego kręgu społeczeństwa idei i konieczności przeprowadzania sterylizacji i kastracji, jako skutecznej i humanitarnej metody ograniczania problemu bezdomności zwierząt.

ADOPCJE BEZDOMNYCH ZWIERZĄT - prowadzone w tym samym, w/w celu. Ale że nie działamy jak przeciętne gminne schronisko, nie wydajemy zwierząt byle komu i byle gdzie. Wartością samą w sobie jest ich adopcja do sprawdzonych, odpowiedzialnych ludzi, a nie samo pozbycie się zwierzęcia. Wymaga to od nas nakładu czasu, pieniędzy i wielu zabiegów logistycznych. Konieczne są rozległe kontakty, poinformowanie maksymalnie dużej liczby osób (m.in. w celu dotarcia do szerszej grupy odbiorców nawiązaliśmy współpracę z TVP Kraków), umieszczenie wielu ogłoszeń (w gazetach, internecie), plakatów, prowadzenie kontroli przed- i poadopcyjnej, w razie konieczności zapewnienie transportu do nowego miejsca pobytu. Jest to najbardziej skomplikowany i pracochłonny zakres naszych działań, ale i najważniejszy, a udana adopcja to prawdziwy sukces.

INTERWENCJE - dotyczące niehumanitarnego uśmiercania zwierząt, bądź znęcania się nad nimi. Pomysłowość ludzka w zadawaniu cierpienia psom, kotom czy zwierzętom gospodarskim często znacznie przekracza zachowania wyliczone w art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt. Najczęściej mamy do czynienia z utrzymywaniem zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, brakiem opieki weterynaryjnej, zaniechaniem karmienia i pojenia lub celowym rozmnażaniem zwierząt, tylko po to, by je potem zabijać lub pozostawiać same sobie. Często informowani jesteśmy o stadach 20-30 na wpół dzikich i wygłodzonych psów, trzymanych na prywatnych posesjach przez bezmyślnych i bezdusznych właścicieli. Sprawdzamy każde, nawet najbardziej nieprawdopodobne zawiadomienia (niestety w 99% przypadków okazują się one prawdziwe), co wymaga od naszych członków dużej dyspozycyjności, mobilności i odporności psychicznej.

WYKONYWANIE ORZECZEŃ O PRZEPADKU ZWIERZĘCIA do którego zobowiązuje nas ustawa o ochronie zwierząt. Najczęściej jest on orzekany w wyniku znęcania się nad zwierzęciem, hodowania lub utrzymywania bez zezwolenia chartów lub ich mieszańców albo psów rasy uznawanej za agresywną. Ponieważ ustawodawca nałożył na nas kolejne obowiązki, nie gwarantując jednocześnie skutecznych narzędzi działania, wykonywanie przepadków zwierząt jest trudne i wysoce niewdzięczne. Ponadto w praktyce nie zawsze odzyskujemy poczynione przez nas nakłady, a jeśli nawet, to z wielkim opóźnieniem i po wielu monitach z naszej strony (pomimo że ustawa o ochronie zwierząt kosztami wykonania przepadku obciąża skazanego).
MONITORING PROBLEMU BEZDOMNOŚCI ZWIERZĄT - od kilku lat uczestniczymy w monitorowaniu działalności schronisk dla zwierząt, hycli oraz polityki gmin i urzędów wobec bezdomnych zwierząt. Zbieramy i udostępniamy dla szerokiej publiczności uzyskane informacje źródłowe klik, ponadto na ich podstawie wszczynamy postępowania karne, cywilne i administracyjne. Monitorujemy w ten sposób problem bezdomnych zwierząt w jego wymiarze publicznym.



Naszej aktywności nie należy odbierać jedynie na poziomie emocjonalnym, jako działalności, która może zainteresować co najwyżej ekologa i miłośnika zwierząt. Nawet jeśli ktoś nie darzy zwierząt jakimiś specjalnie ciepłymi uczuciami, po prostu je toleruje, ledwo zauważając ich obecność i ich dobrą albo złą dolę, to z pewnością ma dla niego znaczenie chociażby wygląd polskich ulic z bezdomnymi, wałęsającymi się psami, koty koczujące w śmietnikach, watahy zdziczałych psów w lasach, zwłoki zabitych bezpańskich zwierząt, leżące na poboczach dróg, roznoszenie chorób i przypadki pogryzień, a nawet zagryzień ludzi przez psy. To są problemy nie tylko estetyczne, a dotykające każdego z nas. My, jako wolontariusze, dobrowolnie ponosimy ich ciężar, pomimo że nie mamy żadnego finansowego ani instytucjonalnego wsparcia ze strony podmiotów do rozwiązywania tych problemów ustawowo umocowanych.
 towarzyszenie Obrona Zwierząt powstało na zebraniu założycielskim w dniu 27 lipca 2007 r.
16 listopada 2007 r. zostało wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego, uzyskując tym samym osobowość prawną.
13 marca 2008 r. przyznano nam status organizacji pożytku publicznego oraz, decyzją Ministra Sprawiedliwości, wpisano do wykazu instytucji, organizacji społecznych, fundacji i stowarzyszeń uprawnionych do otrzymywania nawiązek oraz świadczeń pieniężnych, zasądzanych przez sądy powszechne.
29 października 2008 r. Stowarzyszenie przystąpiło do Koalicji dla Zwierząt, ogólnopolskiego porozumienia organizacji prozwierzęcych (więcej: www.koalicja.org.pl).
2 kwietnia 2011 r. wspólnie z innymi organizacjami z regionu założyliśmy Świętokrzyską Koalicję dla Zwierząt.

Działalność statutowa Stowarzyszenia Obrona Zwierząt mieści się w sferze zadań pożytku publicznego, określonych w art. 4 ust. 1 pkt 18 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie: “ekologia i ochrona zwierząt oraz ochrona dziedzictwa przyrodniczego”. Nasze działania są ściśle zdeterminowane celami wyznaczonymi przez statut, czyli aktywnością na rzecz humanitarnego traktowania zwierząt, ich poszanowania, zapewnienia im opieki oraz kształtowania wśród społeczeństwa właściwego stosunku do zwierząt.

Adres Stowarzyszenia: Stowarzyszenie Obrona Zwierząt
ul. 11 Listopada 29
28-300 Jędrzejów
tel. 607-171-458

KRS: 0000292939
REGON: 260199276
NIP: 656-22-72-801

nasze konto:
Alior Bank 75 2490 0005 0000 4500 7398 2092

dla przelewów z zagranicy:
Alior Bank
IBAN: PL75249000050000450073982092
Swift: ALBPPLPW


adres internetowy:  http://www.obrona-zwierzat.pl/apel-o-adopcje.html

piątek, 22 listopada 2013

Poradnik- jak pomóc źle traktowanym zwierzętom

Poradnik- jak pomóc  źle traktowanym zwierzętom

Czy wiemy, co należy zrobić, kiedy widzimy, że jakieś zwierzę jest źle traktowane? A może byliśmy świadkami takiej sytuacji i nie wiedzieliśmy, co zrobić i jak pomóc? Wiele  ludzi chce pomóc zwierzętom, ale nie wiedzą jak zachować się w tej sytuacji. Z tego powodu przedstawię kilka rozwiązań, co możemy zrobić, gdy widzimy, że jakieś zwierzę cierpi;-)

 

Najlepszym rozwiązaniem jest zgłoszenie incydentu, którego byliśmy świadkami do odpowiedniej instytucji, zajmującej się krzywdzonymi zwierzętami. Przedstawię teraz adresy oraz numery telefonów do których możemy się zwrócić. Mam nadzieje, że zamieszczone informacje okażą się przydatne.

Nie bądźmy obojętni reagujmy!!!!



 

 


Poznań
Pogotowie Schroniska Dla Zwierząt
Adres: ul. Bukowska 266 , Poznań
Telefon: (061) 868-16-31
Czynne całą dobę.
Zakres działalności: przyjmowanie zwierząt zabłąkanych, zgłaszanie zwierząt potrąconych.
02.02.2010. 22:29

 

Warszawa

Warszawa
Adresy i telefony całodobowych warszawskich klinik dla zwierząt, do których należy przywozić bezdomne, ranne zwierzęta z terenu Warszawy. Współpracują one ze Schroniskiem Na Paluchu.
MULTIWET - Lecznica ul. Gagarina, 5, Warszawa 022 841 44 40
Pogotowie Weterynaryjne ul. Żytnia 15, Warszawa 022 862 43 53, 022 862 43 63
Żoliborska Klinika Weterynaryjna ul Schroegera Efraima 72, Warszawa 022 834 54 53
Całodobowa Lecznica dla Zwierząt ul. Kulczyńskiego 8a, Warszawa Ursynów 022 644 06 60
Całodobowe Centrum Weterynaryjne ul. Zamiejska 28, Warszawa 022 678 33 22, 022 818 81 99
ELWET - Lecznica dla Zwierząt Al. Niepodległości 24/30, Warszawa 022 843 23 46
Klinika Małych Zwierząt ul. Powstańców Śląskich 101, Warszawa 022 638 39 14
Lecznica dla Zwierząt ul. Klemensiewicza 6, Warszawa
Lecznica Małych Zwierząt ul. Książęca 3, Warszawa 022 622 55 22
Prywatna lecznica i całodobowe pogotowie dla zwierząt "Psi los" ul. Czerniowiecka 9 Tel. do lecznicy: (022) 899-25-35, 899-25-66, całodobowy tel. alarmowy: 0 660 444-111.

02.02.2010. 22:28

Bydgoszcz

Bydgoszcz
Powypadkowe psy i koty domowe znalezione jako bezpańskie na terenie miasta Bydgoszczy można zgłosić Straży Miejskiej (tel. 986), która przewozi je do Schroniska lub można osobiście zawieść je do Lecznicy „CENTRUM” na ul. Marcinkowskiego 7, z którą Schronisko zawarło odpowiednią umowę o leczeniu zwierząt.
Straż Miejska tel. 986 Lecznica „Centrum”, ul. Marcinkowskiego 7, tel. 345 40 45 lub 0602 270 240 Schronisko dla Zwierząt w Bydgoszczy, ul. Grunwaldzka 298, tel./fax: (52) 372-21-30, (52) 349-03-90

02.02.2010. 22:25

Bielsko Biała

Bielsko-Biała
Znalezionemu na ulicy rannemu zwierzakowi, który nie posiada opiekuna, można pomóc dzwoniąc do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Całodobowo działa tam bezpłatne pogotowie, które poszkodowanym czworonogom i innym zwierzętom zapewnia transport i bezpłatną opiekę weterynaryjną.
Telefon: (033) 814-18-18.

02.02.2010. 22:24

TOZ

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Zarząd Główny w Warszawie
ul. Noakowskiego 4, 00-666 Warszawa
tel. 0-22 825-75-35, faks 0-22 825-60-49
toz@toz.pl

02.02.2010. 22:22


FUNDACJA NIECHCIANE I ZAPOMNIANE - SOS DLA ZWIERZĄT

FUNDACJA NIECHCIANE I ZAPOMNIANE - SOS DLA ZWIERZĄT
Adres biura:
al. Politechniki 22/24 lok. 111
93-590 Łódź
Wizyty w biurze wyłącznie po wcześniejszym umówieniu się - telefonicznym lub mailowym: tel. 42 233 61 06 lub tel. 604 172 405 e-mail: kasia@niechcianeizapomniane.org

02.02.2010. 22:13

 

http://www.strazdlazwierzat.com.pl/przydatne-adresy/p_2/

 

wtorek, 5 listopada 2013

Open Rescue

NA RATUNEK - łamanie prawa w obronie zwierząt

"Aktywista występujący w obronie zwierząt nie postrzega ich w kategoriach prawa własności. Są istotami zdolnymi do cierpienia, obdarzonymi statusem moralnym, a tym samym posiadają prawo do życia i wolności, o które mamy obowiązek walczyć."


Na całym świecie istnieją tysiące organizacji, które zajmują się pomaganiem zwierzętom. Część z nich skupia się na poszczególnych jednostkach, ratując znalezione na ulicy psy czy gołębie z przetrąconym skrzydłem. Zadaniem innych jest promocja wegańskiej diety, lobbowanie na rzecz zmian poszczególnych ustaw, zwiększanie świadomości społecznej na temat zwierząt i ich praw. Zmagania tysięcy osób do chwili obecnej nie doprowadziły do radykalnej zmiany naszego stosunku względem zwierząt. Produkcja mięsa stale rośnie, nie udało się całkowicie zakazać prowadzenia testów na zwierzętach, a w Polsce wciąż legalne jest wykorzystywanie ich w cyrkach i zabijanie dla futer. Otaczający nas impas od czasu do czasu przełamany zostaje akcjami bezpośrednimi, które wzbudzają kontrowersje w mediach i zmuszają społeczeństwo do refleksji. Jedną z form bezpośredniego zaangażowania w wyzwolenie zwierząt jest OPEN RESCUE - otwarty ratunek - czyli działania polegające zwykle na łamaniu prawa w celu ratowania zwierząt, które przeżywają ogromne cierpienie i których życie jest zagrożone. 

 Akcje Open Rescue wyróżnia przede wszystkim ich jawność. Uratowanie każdego zwierzęcia, które cierpi z powodu uwięzienia w przemysłowej hodowli (czyli warunków, które nie pozwalają na zaspokojenie podstawowych potrzeb) oznaczałoby całkowitą likwidację tej gałęzi gospodarki. Aktywiści zdając sobie sprawę, że jest to cel, którego mimo kilkudziesięciu lat starań nie udało się osiągnąć drogą promocji wegańskiego stylu życia, decydują się na symboliczne akcje, które są starannie nagrywane po to, by dokumentować warunki, w jakich przetrzymywane są zwierzęta. Nie noszą masek i świadomie łamią prawo - dokonując wtargnięcia na teren prywatny i kradnąc czyjąś własność - ponieważ uważają, że ratowanie życia jest ważniejsze niż przepisy uprzedmiotawiające zwierzęta. Każdy, kto bierze udział w Open Rescue naraża się na konsekwencje prawne, jednocześnie daje wyraźny sygnał, że uważa swoje postępowanie za słuszne. Jawność tożsamości aktywistów, odważne mówienie i dokumentowanie realiów wykorzystywania zwierząt, skraca dystans między ogółem społeczeństwa a działaczami. Ich zadaniem jest przedstawienie nieznanych powszechnie faktów, co ma pomóc w podjęciu świadomych wyborów konsumenckich, z pełną odpowiedzialnością za cierpienie, które zostało udokumentowane. Początkowo akcje Open Rescue spotkać można było głównie w Australii. Z czasem jednak bardzo pozytywne reakcje na tę formę aktywizmu przekonały do działania również grupy z USA i Europy (odnotowano je m.in. na terenie Austrii, Niemiec, Szwecji, Norwegii i Hiszpanii).







 Jak wygląda Open Rescue? Wyobraźmy sobie ogromne hale przepełnione rzędami klatek, w których upchane zostały setki tysięcy zwierząt. Aktywiści muszą przygotować się do wejścia na fermę, w której znajduje się, na przykład 160 tysięcy kur. Z tych setek tysięcy wybiorą zaledwie kilka, które staną się symbolem tego jak traktowane są pozostałe. Fermy nie są pilnowane jak szwajcarskie banki, więc czasem może wystarczyć skok przez płot i wejście przez otwarte drzwi. Bardzo często aktywistom potrzebne są maseczki, nie w celu ukrycia tożasmości, ale ochrony dróg oddechowych. Po wybraniu najsłabszych osobników i zrobieniu zdjęć oraz filmów, zwierzęta są umieszczane w przygotowanych specjalnie pudłach, a następnie przewożone do weterynarza.
fot. Jo-Anne McArthur



 Ratowanie konkretnych jednostek i pokazywanie ich losu, w oczach aktywistów jest najlepszą metodą zwrócenia uwagi społeczeństwa. Jednocześnie to bardzo trudne doświadczenie, które pozwala im na uratowanie tylko kilku spośród miliardów zwierząt traktowanych jak produkty spożywcze, narzędzia rozrywki, fragmenty ubrań. Stąd apel, związany z narażeniem własnej wolności, który kładzie nacisk na udział pojedynczego konsumenta w ogólnoświatowych decyzjach i możliwość wprowadzenia zmian poprzez proste, codzienne wybory.



 Według aktywistów zwierzęta nie mogą być postrzegane w kategoriach prawa własności. Jako istoty zdolne do cierpienia obdarzone są statusem moralnym, a tym samym posiadają ważne interesy bądź prawa, którym należy się ochrona. Obrońcy praw zwierząt dążą zatem do zniesienia wszelkich form ich eksploatacji oraz uznanie ich prawa do życia, wolności, nie bycia krzywdzonymi. Włamania w celu ratowania pojedynczych osobników oraz dokumentowanie warunków ich przetrzymywania, nie są zatem uznawane przez nich za nieetyczne. Ich nieposłuszeństwo wobec prawa jest bowiem uzasadniane ratowaniem życia.

 W akcjach Open Rescue najważniejszym celem jest dotarcie z informacją do przeciętnego obywatela, który nie pracował w fermie hodowlanej, laboratorium ani rzeźni; zgromadzenie danych na temat nieetycznych działań przemysłu wykorzystującego zwierzęta. Nie mamy tu do czynienia z działaniem w prywatnym interesie. Na skutek włamań, czy kradzieży najbardziej chorych osobników, ujawnione zostają skrajnie nieetyczne praktyki. Stąd właśnie bierze się przychylność opinii publicznej dla aktywistów wybierających taką metodę działania. Stają się oni dziennikarzami śledczymi, ale zarazem bohaterami, którzy oprócz relacjonowania wydarzeń biorą w nich aktywny udział.
Doprowadzenie do zamknięcia przedsiębiorstw trudniących się znęcaniem i powodowaniem śmierci zwierząt drogą nowelizacji ustaw nie powiodło się, dlatego nacisk na informowanie opinii publicznej, a tym bardziej ratowanie życia cierpiących zwierząt, wydaje się etycznie uzasadniony. Zwłaszcza, że w Open Rescue nie używa się przemocy wobec ludzi, a szkodliwość społeczna czynu (kradzież 5-ciu wycieńczonych do granic możliwości kur, ze 160 tys. fermy) jest niewielka. Właściwie znacznie większe koszty ponoszą aktywiści, którzy zapewniają uratowanym zwierzętom opiekę weterynaryjną, nowy dom, wyżywienie i leczenie do końca życia.
Świnka uratowana z fermy w Nowej Zelandii

niedziela, 3 listopada 2013

W  pierwszych słowach mojego bloga chciałabym przytoczyć niezwykle piękne, ale zarazem mądre słowa  Immanuela Kanta, którego mogą być  mottem każdego z nas!









"Możemy człowieka ocenić po tym, jak traktuje 

zwierzęta"- Immanuel Kant